niedziela, 3 listopada 2013

Taki nastrój

Czasem przychodzi taki nastrój, kiedy dotknięcie każdego milimetra ciała powoduje dreszcz podniecenia... Kiedy dłonie mimowolnie przesuwają się po szyi a głowa mocno odchyla się do tyłu. Kiedy zęby same zaciskają się na palcach, które nie wiedzieć w jaki sposób znalazły się w ustach. Kiedy kosmyki włosów tak wkurwiająco łaskoczą ramiona. Kiedy sutki są tak twarde, że aż bolą. Kiedy odurzająca wilgoć ścieka po drżących udach. Kiedy gorąca różowość pulsuje w przyśpieszonym rytmie bicia serca... I w końcu... Kiedy najdelikatniejsze nawet muśnięcie tam powoduje orgazmy. Pierwszy, drugi, trzeci i kolejne... Spełnienie.

Płuca domagają się regularnych ilości tlenu a mięśnie odpoczynku...

Zbieram dłońmi lepkość spomiędzy nóg. Oblizuję... Nie powiem, jak dokładnie. Wystarczy, że zdradzę, jak bardzo lubię swój smak... Uwielbiam go.

Oddech wyrównany, ale o wiele głębszy niż wcześniej. Ciało przyjemnie rozluźnione, ale i uwrażliwione. Kulę się po przypadkowym dotknięniu brzucha, uciekam przed własnymi opuszkami... Pogryzione opuchnięte wargi, ślady zębów na piersiach i paznokci wokół sutków. Wszystkie sine i czerwone znaki na mapie ciała. To wszystko sprawia, że kolejny raz dziwię się, ile bólu jestem w stanie sama sobie zadać, chociaż zaskoczenie już dawno powinno przestać być zaskoczeniem...


Jestem dziwką.

I lubię to w sobie... ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz