Jak ja za Tobą tęsknię...
Za rżnięciem.
Za Twoim sarkastycznym poczuciem humoru.
Za tym, jak kazałeś mi się obracać tyłem i pochylać, kiedy byłam naga, żebyś mógł mnie dokładnie obejrzeć.
Za rozbieraniem Ciebie.
I za tym, jak nieudolnie próbowałam zdjąć z Ciebie koszulkę albo nie potrafiłam rozpiąć guzika w spodniach.
Cholernie, cholernie tęsknię.
Ten.. ból.. najgorsze, co może nam się przytrafić.
OdpowiedzUsuńMagda